Zdrowie w zasięgu naszych dłoni

Ula Mazurkiewicz dyplomowany refleksolog

Witam wszystkich i zapraszam w podróż umożliwiającą odzyskanie lub utrzymanie zdrowia w dobrej kondycji a co za tym idzie otwarcia sobie drogi do osiągnięcia wszelkich sukcesów w życiu. Sami bowiem wiecie, jak problemy zdrowotne potrafią pokrzyżować plany życiowe i jak dużo w tym prawdy, co powiedział przed wiekami nasz wielki poeta „szlachetne zdrowie nikt się nie dowie jako smakujesz, aż się zepsujesz”. A myślę, że nie muszę nikomu mówić ile czasu, bólu i pieniędzy kosztuje niekiedy utrzymanie organizmu w dobrym zdrowiu.

A więc w drogę.
Pokrótce przedstawię się. Nazywam się Urszula Mazurkiewicz i jestem dyplomowanym refleksologiem Polskiego Instytutu Refleksologii od października 2001 r. Refleksologię twarzy i głowy ukończyłam wiosną 2002 r. Z wykształcenia jestem inżynierem mechanikiem, technologiem budowy maszyn (Politechnika Warszawska, Wydział Mechaniczny Technologiczny – rok ukończenia 1986), ale moim konikiem, chyba od urodzenia, była niekonwencjonalna medycyna i moje umiejętności w tym kierunku rozwijały się równolegle z powstawaniem mojego dyplomu politechnicznego.

Znam różne techniki wspomagania pracy organizmu, niejednej osobie pomogłam powrócić do równowagi zarówno fizycznej jak i psychicznej, i wiem, że jeżeli ktoś chce naprawdę wyzdrowieć i współpracuje z terapeutą, a nie czeka biernie aż on rozwiąże jego problemy zdrowotne, ma ogromną szansę do osiągnięcia sukcesu. Z mojej praktyki zaobserwowałam, że najskuteczniejszą metodą, nie umniejszając ważności innych technik, które w jakimś stopniu wzajemnie się ze sobą zazębiają, jest refleksologia, o której więcej można dowiedzieć się w Internecie na stronie Polskiego Instytutu Refleksologii, www.refleksologia.com.

Rozwój techniki i cywilizacji spowodował także rozwój konwencjonalnych metod leczenia chorób i pomocy operacyjnej w nagłych wypadkach. Łykamy tabletkę, wytną nam czy zeszyją jakąś część ciała i już jesteśmy „zdrowi”. Ale nie do końca tak jest i przewlekle chorzy o tym bardzo dobrze wiedzą. Wiele wieków temu jeden z wielkich filozofów powiedział, że „problemów zdrowotnych będących w ciele żadna siła pochodząca z poza ciała nie jest w stanie usunąć”. I dzisiejsza rzeczywistość niestety to potwierdza. Można jedynie złagodzić lub wyciszyć problemy zdrowotne na jakiś czas, lub zmniejszyć ból chwilowo, ale całkowite uzdrowienie możliwe jest tylko przy współudziale ducha i ciała danego chorego.

Nasuwa się, więc pytanie dlaczego tak się dzieje? Może dlatego, że człowiek to nie tylko powłoka fizyczna. Każdy z nas zbudowany jest z wielu warstw. Warstwą o największej gęstości mającą konsystencję stałą jest ciało fizyczne widoczne gołym okiem dla każdego człowieka. Następne warstwy naszego ciała posiadają znacznie mniejszą gęstość, widzą je już tylko niektórzy i są one tak jakby kolejnymi ubraniami naszego ciała fizycznego. Połączenie tych kolejnych niematerialnych już warstw z ciałem fizycznym następuje poprzez tak zwane centra energetyczne – czakramy (coś w rodzaju np. węzłów chłonnych w ciele fizycznym), przez które od czubka głowy do stóp i dłoni przechodzą niematerialne kanały, którymi płynie życiodajna energia. Gdy pojawiają się blokady przestaje ona swobodnie płynąć, zaczynają niedomagać nasze kolejne powłoki ciała aż w końcu pojawia się choroba w ciele fizycznym czasami prowadząca nawet do przedwczesnej śmierci.

Użyłam określeń: czakram, kanał energetyczny, niematerialne warstwy ciała, ale tak naprawdę nieważne jest, jakich sformułowań użyjemy, ważne jest natomiast to, że nasze fizyczne choroby zaczynają się właśnie w tych energetycznych otulinach naszego ciała fizycznego. Dlatego też, najlepiej jest, wykorzystywać do „leczenia” metody, które obejmują jednocześnie wszystkie powierzchnie naszego ciała a także nasz świadomy wybór, że chcemy być zdrowi i jesteśmy gotowi uczestniczyć w procesie odnowy.

Jeżeli nadal jesteście zainteresowani, to znaczy, że chcecie wziąć własne życie i zdrowie w swoje ręce. Zapraszam, więc do udziału w krótkiej prezentacji zabiegu i jednoczesnego rozpoczęcia pracy nad własnym uzdrowieniem, bo już sam moment zainteresowania się możliwościami usunięcia istniejących patologii powoduje mobilizację sił witalnych w naszym ciele.

Co do zabiegu refleksologii na stopach jest potrzebne? – niewiele, a mianowicie:

  • własna osoba z czystymi stopami z obciętymi paznokciami,
  • czas około godziny bez patrzenia na zegarek i liczenia w duchu minut pozostałych jeszcze do wyjścia (bo coś tam mam jeszcze do załatwienia),
  • otwartość na wrażenia mogące towarzyszyć zabiegowi np. ból w stopach,
  • świadoma decyzja, że naprawdę chcę być zdrowy/a.

Na refleksologię stóp przychodzimy ze swoimi problemami zdrowotnymi fizycznymi lub psychicznymi, ale wolni od presji czasu i otwarci na to, co przyniesie zabieg. To bardzo ważne.
Siadamy na fotelu lub kładziemy na łóżku i poddajemy się swego rodzaju masażowi stóp. Zabieg rozpoczynamy od technik relaksu a następnie pracujemy na palcach, spodzie stopy, obu bokach i wierzchu aż do kostek nie omijając żadnego obszaru oczywiście na obu stopach po kolei. Miejsca obolałe, opuchnięte, stwardniałe wymagają dłuższego rozpracowywania. Kończymy dodatkowym uaktywnieniem refleksów organów odpowiadających za funkcje życiowe całego organizmu oraz ponownie technikami relaksu.

Do zabiegu refleksologii na twarzy i głowie potrzeba jeszcze mniej:

  • wystarczy własna osoba bez makijażu na buzi,
  • trochę czasu około godziny (tyle trwa zabieg), ale czasami do półtorej, ponieważ często po zabiegu ciało znajduje się w stanie głębokiego odprężenia i po żadnym pozorem nie wolno go gwałtownie z tego stanu wyrywać.

Kładziemy się wygodnie na łóżku nie krzyżując rąk i nóg a reszty dokonuje terapeuta pracując na naszej twarzy i głowie.

Po obu zabiegach, generalnie rzecz biorąc, jesteśmy zrelaksowani, chociaż odczucia w trakcie i po zabiegu są zdecydowanie różne. Fizyczne efekty czasami są natychmiast, ale czasami trzeba na nie trochę poczekać, choć proces odnowy organizmu już się zaczął i od „chorego” zależy w dużej mierze jak ten proces będzie dalej przebiegał.

Powstaje pytanie ile zabiegów jest potrzebne do uzyskania pozytywnych efektów zdrowotnych. Odpowiedzi konkretnej nie ma. Tak jak organizmy są różne tak samo i każda „choroba” czy niedomaganie organizmu ma inne podłoże i wymaga odmiennego zaangażowania ze strony osoby zainteresowanej oraz terapeuty, czyli liczby zabiegów. To samo można powiedzieć o tym czy wybrać refleksologię stóp czy twarzy i głowy. Różne osoby różnie reagują na te zabiegi i czasami to, czego nie można usunąć jedną techniką przez wiele zabiegów dla drugiej wystarczy jeden czy dwa. Trudno to ocenić nie znając osoby i problemu, z którym przychodzi. Ogólnie można powiedzieć, że przy problemach natury psychicznej lepiej stosować refleksologię twarzy i głowy a przy schorzeniach fizycznych stóp, ale wiedząc, że u podstaw każdej choroby leży problem natury psychicznej, z którego możemy sobie nie zdawać nawet sprawy obydwie metody są dobre. Dłonie wykorzystywane są do zabiegów rzadziej i często, jako metoda wspomagająca chociaż czasami nie mogąc wykonywać z różnych przyczyn refleksologii stóp wykonujemy ją z równie dobrym skutkiem na dłoniach.

Teraz z grubsza wiemy już, co to jest refleksologia, na czym polegają zabiegi i co do nich jest potrzebne. Pozostała już tylko decyzja. Jesteś zainteresowany wypróbowaniem na sobie i odczuciem na własnej skórze efektów jej działania skontaktuj się z Polskim Instytutem Refleksologii (www. refleksologia.com) gdzie znajduje się lista refleksologów z terenu całego kraju i nie tylko.

Jeśli chcesz zapoznać się z przykładowymi problemami zdrowotnymi usuniętymi w trakcie lub po przeprowadzonych przeze mnie zabiegach refleksologicznych na stopach, dłoniach czy twarzy i głowie zapraszam od dalszej lektury (zakładki: „Refleksologia stóp”, „Refleksologia twarzy i głowy”, „Refleksologia dłoni”, „Artykuły”).

Do zobaczenia lub usłyszenia. Życzę dużo zdrowia a co za tym idzie możliwości zajęcia się realizowaniem własnych marzeń i osiągania wspaniałych sukcesów w różnych dziedzinach życia.

dyplomowany refleksolog Urszula Mazurkiewicz

Komentowanie jest wyłączone.