W dniach 12 -13 kwietnia 2014 r. odbyły się XVIII warsztaty dla zaawansowanych refleksologów.
Tematem warsztatów był stres, fizjologia i konsekwencje stresu oraz jego likwidowanie poprzez pracę na stopach oraz głowie i twarzy.
Można powiedzieć, że z technicznego punktu widzenia stres to ilość oporu stawianego przez materiał poddawany przekształcaniu lub obróbce.
W trakcie jego działania powstają różne emocje, takie jak lęk, złość, panika, współczucie czy żal, które mobilizują nadnercza do zwiększenia poziomu kortyzolu i adrenaliny, hormonów zwanych hormonami stresu, które w chwili pojawienia się sytuacji zagrażającej życiu pomagają ci przetrwać. Wtedy krew z układu trawiennego, immunologicznego i innych nieistotnych w chwili zagrożenia organów zostaje przekierowana do kończyn, abyśmy mogli walczyć lub uciec. Czyli robi wszystko, aby przeżyć.
Po zakończeniu akcji ratunkowej ten stan powinien zostać rozładowany. W przeciwnym wypadku powstaje chaos w organizmie. Cały czas jesteśmy zmobilizowani do walki o przetrwanie, mimo iż nie jest to potrzebne, a reszta układów i organów nadal nie spełnia należnej im roli. Ten stan jest patologiczny i owocuje w pierwszej kolejności zablokowaniem prawidłowego przepływu energii życiowej, a następnie rozchwianiem pracy całego organizmu. Uzewnętrznia się to w postaci toksycznych złogów zalegających w komórkach naszego ciała fizycznego, które po przekroczeniu pewnego poziomu nasycenia, powodują lżejszą lub cięższą chorobę fizyczną lub psychiczną, a w skrajnych przypadkach śmierć.
Stres dzielimy na stres ostry (zmusza nas bardzo często do rozwoju, w związku z tym można go nazwać stresem pozytywnym) trwający stosunkowo krótko oraz stres przewlekły, który jest bardzo wyniszczający, trwający długo lub bardzo długo. Jego skutki zasygnalizowane zostały powyżej. Więcej informacji na temat skutków działania stresu można znaleść w zakładce Energetyka ciała.
Zatem, aby prawidłowo funkcjonować, musimy nauczyć się rozładowywać stres, ponieważ mimo istniejącego w ciele mechanizmu radzenia sobie z nim (układ trzech gruczołów wydzielania wewnętrznego: podwzgórze, przysadka mózgowa i nadnercza, które w czasie zagrożenia produkują odpowiednie hormony), po ustaniu stresu, organizm nie zawsze wraca do stanu przed zagrożeniowego. Wtedy trzeba go wspomóc.
Wspaniałymi narzędziami do szybkiego usuwania z organizmu stresu i jego skutków są:
1. refleksologia twarzy i głowy,
Zabieg ten uwalnia toksyczne złogi zalegające w komórkach naszego ciała fizycznego, powodując znaczne odprężenie organizmu. Często kładziemy się zestresowani, zdenerwowani, wściekli, źli, a wstajemy rozluźnieni, z uśmiechniętą buzią, nie zwracając uwagi na miotające nami jeszcze przed godziną złe emocje.
Refleksologia twarzy i głowy wpływa pozytywnie na naszą kondycję psychiczną, wycisza „niezdrowe” emocje i sprawia, że „trzeźwiej” patrzymy na świat i „gnębiące” nas problemy. Dobrze również wiedzieć, że nasza sfera fizyczna wcale nie jest mniej podatna na te zabiegi. Dzięki nim, organizm pozbywa się wielu problemów zdrowotnych, których korzenie tkwią, tak naprawdę, gdzieś głęboko w psychice, często spowodowanych właśnie stresem.
2. techniki zwane kodami uzdrawiania autorstwa Aleksandra Loyda i Bena Johnsona,
Jak sobie radzić ze stresem sytuacyjnym?
Złącz dłonie np. tak jak do modlitwy z palcami skierowanymi do góry lub z palcami splecionymi ze sobą i skup się na stresie, którego chcesz się pozbyć. 10 sekund oddychaj szybko i energicznie stosując oddychanie brzuszne. Wdychasz i wydychasz powietrze ustami i pracujesz przeponą (w czasie oddychania brzuch podnosi się i opada).
3. ćwiczenia energetyczne:
a. pomagające uwolnić nadmiar nagromadzonej w ciele fizycznym energii, kumulującej się w głowie w okolicy czakry korony energii, która jest między innymi źródlem stresu.
Ćwiczenie to polega w pierwszej kolejności na rozciąganiu skóry czoła, w obie strony w kierunku skroni, a następnie, od środkowej linii głowy do uszu i do podstawy czaszki.
b. polegające na dokrwieniu przodomózgowia, abyśmy mogli świadomie ocenić panującą sytuację i ewentualne zagrożenie.
Ćwiczenie polega na ułożeniu kciuków na skroni w pobliżu oczodołów (punkty te odpowiadają refleksom pęcherzyka żółciowego), a palców wskazującego, środkowego i serdecznego na tak zwanych „rogach” czyli punktach najbardziej wystających na czole (punkty te odpowiadają refleksom pęcherza moczowego). Takie ułożenie palców powoduje napływ krwi do przedniej, myślącej części mózgu, krwi która wcześniej na skutek sytuacji stresowej została odprowadzona do kończyn lub bardziej prymitywnych części mózgu odpowiedzialnych za reakcje odruchowe.